Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 14:33, 26 Gru 2008 Temat postu: Dowcipy- o Alkoholikach |
|
|
W ponurej spelunce przy stoliczku siedzi dwóch lysych,wytatuowanych i poteznie zbudowanych braci...a przy stoliku naprzeciw siedzi chuderlawy i mocno wstawiony starszy pan.Nagle wstaje podchodzi do gosci i mówi
-A ja wasza matke mialem jak chcialem i kiedy chcialem. Goscie poczerwienieli,zacisneli piesci ale sie opanowali.Na to dziadek znowu
-Jak robilem to z wasza matka to jeczala jak kotka.
Bracia nie wytrzymali,zerwali sie na równe nogi, wzieli dziadka pod pachy...
-Chodz tato do domu masz juz dosc
Ostatnio zmieniony przez cyfilis dnia 16:09, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 14:33, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Pijany jest w łóżku z żoną. Żona mówi:
-pokochajmy się trochę!
-No dobra!
Nagle żona czuje coś zimnego w swojej "dziurce":
-ojejku! Stasiu! Jak ty zmarzłeś!
-to nie ja tylko butelka - nie miałem jej gdzie włożyć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 14:33, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Pijany jegomosc wali do pierwszych lepszych drzwi mieszkania. Otwiera Kobieta, a ten pyta:
-dziewanna?
-Nie Helena
-dziewanna!?!! Bede rzygał !
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 14:33, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przez pewną miejscowość stacjonował przejazdem wagon ze spirytusem.
Wagon zoztał skradziony.
Policja dotarła po śladach, do zalanego w trup Kowalskiego.I pyta się:
-gdzie jest wagon?
-sprzedałem.
-a co zrobiłeś z pieniędzmi?
-przepiłem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 14:34, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
-Szczyt pijaństwa?
-Tak upić ślimaka żeby nie trafił do domu!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 14:34, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
idzie facet o 1:00 w nocy i krzyczy
- ludzie ludzie
wszyscy pozapalali swiatla i przejeci wyskakuja na balkony a pijak
- a czemu wy jeszcze nie spicie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 14:34, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Podjeżdża Pamela A. swoiją limuzyną pod most, uchyla okno i wyciągniętą ręką woła pijaka który śpi pod mostem.
Pijak podchodzi do auta i pyta się o co chodzi.
Pamela mówi: zrób mi dobrze ustami a dostaniesz 100 dolców. Pijak zabrał się do roboty kiedy nagle Pam puściła bąka. Jaki z tego morał?
Biednemu zawsze wiatr w oczy wieje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 14:35, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Facet budzi się po kilkutygodniowym piciu, cały siny, zarośnięty idzie do łazienki, staje przed lustrem i zaczyna się sobie przyglądać intensywnie przy tym myśląc. Nagle słyszy z kuchni:
- Mietek zjesz śniadanie?
A facet wali się w łeb i mówi:
- Mietek!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 14:35, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
idzie sobie pijak ulica.raz sie zaczyna smiac jak glupi, a raz machnie reka i zaczyna wyc. w koncu podchodzi do niego przechodzien i pyta:
-panie z czego sie tak smiejesz?
-bo opowiadam sobie kawaly.
-a czemu tak wyjesz?
-bo niektore juz znam...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 14:35, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
W autobusie trzyma sie poręczy kobieta z owłosioną pachą.
Podchodzi do niej pijak i mówi :
- Nie tak wysoko tą noge tancereczko
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 14:35, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Piję by paść, padam by wstać, wstaje by pić, piję by żyć !
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 14:36, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Życie zacro po pięćdziesiątce!
- No, a po setce, albo dwóch jest jeszcze przyjemniej!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 14:36, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Pijak wraca do domu o czwartej nad ranem...
- Gdzie byłes? - pyta żona.
- Na... czynie.
- Na jakim czynie?
- Naczynie, będę rzygał.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 14:36, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Lata 50. Prelekcja w kołchozie na temat alkoholizmu. Prelegent:
- Towarzysze kołchoźnicy! Alkoholizm to straszliwa choroba społeczna. Od alkoholików odchodzą żony.
Nagle prelegentowi przerywa głos z sali:
- Towarzyszu prelegencie, mam pytanie techniczne: Ile trzeba wypić?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 14:36, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Pewnego dnia na głównej ulicy zaczeła z hydrantu cieknąc woda lecz zaraz pojawił sie hydraulik ktory zaczął przykrecac ow hydrant. Gdy kolo niego zatrzymuje sie zalany facet i mowi:
- panie! panie nie trzęś ta ulica bo ustac nie moge!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|