Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Admin
Administrator
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 23:43, 21 Gru 2008 Temat postu: Dowcipy - Policjanci |
|
|
Tu piszemy Dowcipy o Policjantach
Podaje przykład :
Jedzie sobie facet Mercedesem i widzi, że na poboczu stoi Syrenka z podniesioną maską. Facet myśli sobie "wezmę gościa no hol". Zjechał na pobocze, i mówi do faceta:
- Jak zapali to niech pan zamruga światłami.
Nagle obok nich przejechało ze świstem BMW. Kierowca Mercedesa krzyczy:
- Jak to BMW ma być szybsze od Mercedesa?! Nigdy!
Wskoczył do samochodu i ruszył z piskiem opon. Gdy tak ścigali się ze sobą nie zauważyli stojącego na poboczu policjanta. Policjant nadaje przez radio:
- Niesamowite! Na trasie E456, jadą Mercedes i BMW z prędkością 200 km/h!!!
- No i co w tym niesamowitego?! - odpowiada głos z radia.
- No to, że za nimi jedzie Syrenka i mruga światłami, żeby ustąpili jej z drogi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 20:50, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Trzech nauczycieli za czasów RFN chciało wyjechać za granicę, ale potrzebne im były zaświadczenia od policji, że mogą opuścić granicę. Poszli więc na komendę i wchodzą po kolei. Pierwszy wszedł nauczyciel z gimnazjum i za chwilę wychodzi. Pozostali od razu pytają:
- Dostałeś pozwolenie czy nie?
On na smutny odpowiada:
- Nie dostałem
Wchodzi drugi nauczyciel z liceum... Za chwilę wraca i ta sama sytuacja: nie dostał.
Wchodzi trzeci nauczyciel ze szkoły specjalnej. Nie ma go z pięć minut... W końcu wychodzi zadowolony, że dostał pozwolenie. Koledzy zdziwieni pytają się jak on to zrobił, a on na to mówi tak:
- Podszedłem do policjanta, położyłem mu podanie na biurku i mówię mu: "Tu podpisz i jeszcze tu i tu, tak jak cię w szkole uczyłem"
|
|
Powrót do góry |
|
|
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 20:53, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
W przedziale kolejowym jedzie trzech facetów i policjant.
Ponieważ tematy do rozmowy szybko się wyczerpały wszyscy po
pewnym czasie zaczęli się nudzić. Jeden z pasażerów, chcąc
przerwać niemrawy nastrój zadaje swoim towarzyszom podroży
zagadkę:
- Co to jest? Zaczyna się na J i każdy z nas je posiada?
Wszyscy daremnie susza sobie głowy.
- Jedna para butów! - Ogólny śmiech.
- A teraz uważajcie. Zaczyna się na D i nie każdy z nas je
posiada? - Znowu cisza.
- Dwie pary butów! - Znowu wszyscy leja i proszą o dalsze
zagadki.
- Co to jest? Jest czerwonego koloru w żółte pasy, wisi nad
drzewami i...
- Cha, cha, cha - przerywa mu policjant - To są trzy pary butów
|
|
Powrót do góry |
|
|
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 20:54, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Idzie ulicą pewien pan i zauważa gliny. Podchodzi do jednego z policjantów i się pyta:
- Przepraszam czy można powiedzieć do policjanta osioł?
- Oczywiście że nie, bo dostanie pan mandat za obrazę władzy
- Aha, a czy mogę do osła powiedzieć policjant?
- To pan może
- Aha, dziękuje panie policjancie
|
|
Powrót do góry |
|
|
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 17:35, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
W sklepie w kolejce stoją policjanci. Jeden mówi:
- Proszę zeszyt w kółka.
- Nie ma zeszytów w kółka - odpowiada sprzedawczyni - są tylko w linie, w kratkę i gładkie.
Na to drugi policjant:
- Proszę go nie słuchać, on jest głupi.
- A dla pana co?
- Globus Afryki.
- Nie ma globusów Afryki.
- Proszę ich nie słuchać - wtrąca się komendant - przez takich wszyscy myślą, że policjanci to idioci.
- Dla pana coś będzie?
- Tak, poproszę atrament do trzeciej klasy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 17:35, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Policjant zatrzymuje ciężarówkę.
- No i będzie mandat, panie kierowco. Nie ma pan świateł odblaskowych.
Kierowca wysiada i w milczeniu obchodzi samochód.
- I co, zgadza się, nie ma odblasków? - pyta policjant.
- Pal diabli odblaski - odpowiada kierowca. - Gdzie jest moja przyczepa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 17:35, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Policjant zatrzymuje samochód.
- Proszę pana, przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle. Będzie mandacik.
- Panie władzo, ja bardzo przepraszam, naprawdę nie zauważyłem. A tak szczerze mówiąc, to jestem daltonistą.
Skonfundowany policjant daruje mu mandat. Wieczorem, gdy zdaje służbę koledze, mowi:
- Spotkałem dzisiaj na mieście daltonistę. Świetnie mówił po polsku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 17:35, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Policjant zatrzymuje dresiarza jadacego samochodem i pyta:
- Nazwisko
- Malinowski - odpowiada dresiarz.
- Adresik
- Oryginalny! Adidasa
|
|
Powrót do góry |
|
|
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 17:36, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Do leżącego na ławce mężczyzny podchodzą policjanci. Jeden z nich mówi:
- Dokumenty poproszę.
- Nie mam - odpowiada mężczyzna.
Policjanci na to:
- No to idziemy!
- No to idźcie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 17:36, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
dzie policjant z psem, a z naprzeciwka jakiś pijaczek:
- Co to za świnie prowadzisz na smyczy
- To nie świnia, to pies - poprawia policjant.
- Nnnie do ciebie mówie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 17:36, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jak 3 policjantów otwiera konserwę?
Siadają wokół stołu, jeden puka w puszkę i mówi:
- Policja! Otwierać. Jesteście otoczeni!
|
|
Powrót do góry |
|
|
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 17:36, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Policjant do policjanta:
- Czy lotnia to ptak drapieżny?
- Nie wiem. A co?
- No bo wczoraj cały magazynek wystrzelałem, zanim puścił człowieka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 17:37, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
W księgarnii zomowiec prosi o coś lekkiego do czytania.
- No... (zastanawia się sprzedawca) - Mamy "W pustyni i w puszczy"...
- Dobra. Wezmę W puszczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 17:37, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Milicjanci znaleźli w lesie borowika:
- Gadaj gdzie twoi kumple!
Nie chciał powiedzieć to go spałowali. Przynoszą resztki grzyba na komendę:
- Pocoście go pałowali? - pyta komendant.
- My!?? pałowali?!? On spadł ze schodów!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 17:37, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Policjant wybrał się z kolegą do teatru. Kolega, przeglądając program, zauważa:
- Wiesz, drugi akt tej sztuki rozgrywa się po pięciu latach...
- Ale bilety zachowują ważność?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|